Damian Kowal: Jezus Hip-Hop

Gdy nieporadnie zapisuję te słowa, zegar pokazuje godzinę 4:35, a niemalże świętą ciszę przedświtu zagłusza jednostajny szum komputera i puszczone przeze mnie losowe ambient techno. Istnieje także prawdopodobieństwo, że w promieniu kilku kilometrów jestem jedynym nieśpiącym teraz człowiekiem. To nie pierwsza taka noc w życiu. Pierwszą zarwałem gdzieś w okolicach gimnazjum, gdy przygotowywałem się do […]